Nie wiem ile razy byłem w Krakowie. Może dwadzieścia, może trzydzieści?
Nie wiem, nie doliczę się. Jednak muszę się Wam przyznać, że nigdy nie
byłem na Kazimierzu. Postanowiliśmy z Markiem, że to będzie pierwszy cel
na liście naszych wypraw.
Marek był w Krakowie raz, w zeszłym roku. Przeszliśmy Stare Miasto
wzdłuż i wszerz (kiedyś napiszemy o tym). Podobało mu się. Ale
najbardziej spodobał mu się dworzec kolejowy 😊.
Kraków
Główny to niezwykłe miejsce. Zmodernizowany przed Euro 2012 jest dziś
jednym z najnowocześniejszych (i najczystszych) dworców w Polsce. Na
mnie zrobił duże wrażenie, Markowi zaparł dech w piersi. Wszystkie te
cuda mieszczą się pod ziemią. Na powierzchni zaś możemy podziwiać
piękną, zabytkową budowlę.
Na Kazimierz
wkroczyliśmy od ul. Orzeszkowej. Nie bez powodu. Zawsze będąc w Krakowie
musimy odwiedzić pewien sklepik niedaleko Wawelu i kupić dla Hani
Szpangle, takie chrupkie pieczywo przyprawione ziołami. Zresztą ja też
lubię sobie je schrupać. Są bardzo tanie, kosztują złocisza. Tańsze niż
Bajgle, które też obiecaliśmy Hani przywieźć z Krakowa 😊.
Klasztor oo. Paulinów w pięknym barokowym stylu, choć sam kościół został wzniesiony jeszcze w czasach Kazimierza Wielkiego.
Most Piłsudskiego jest zbudowany zaledwie na dwóch podporach. Wisła w Krakowie jeszcze nie jest tak potężna jak u nas w Warszawie ;).
Kościół Trójcy Przenajświętszej. Dech w piersi zapiera piękna, barokowa fasada.
Dom Esterki, za tą piękną fasadą znajduje się filia Muzeum Etnograficznego.
Monumentalny gotycki kościół św.św. Katarzyny i Małgorzaty.
Kościół Bożego Ciała, kolejny monumentalny gotycki zabytek. Ufundowany w pierwszej połowie XIV wieku.
Coś dla Marka, czyli Muzeum Inżynierii Miejskiej. Mieści się w budynkach dawnej zajezdni wąskotorowego tramwaju elektrycznego.
Wkraczamy do starej żydowskiej części Kazimierza. Zawsze fascynowały mnie nazwy ulic w Krakowie, ale ulica Kupa to jednak rekord świata :)
Synagoga Izaaka przy ul. Kupa. Jak wiadomo w żydowskich bożnicach mężczyźni i kobiety modlą się oddzielnie. Tu miejscem modlitewnym dla niewiast jest zachodnia galeria, uznawana za jedną z najwspanialszych w Krakowie.
W tym kwartale można spotkać zarówno ortodoksyjnych żydów, jak i typowych turystów z Izraela.
Synagoga Stara, najstarsza bożnica w Polsce.
Kazimierz zmienia się co kilka kroków. Przedwojenne klimaty mieszają się z nowoczesnością.
Cmentarz Remuh, najstarsza nekropolia żydowska w Krakowie i zarazem jedna z najstarszych w Polsce.
Dotarliśmy do ulicy Starowiślnej, tą drogą opuścimy Kazimierz i wrócimy na Stare Miasto.
Po drodze jeszcze odwiedzimy nowo otwarty sklep z figurkami przy skrzyżowaniu ulic Starowiślnej i Dietla. Pozdrowienia Lissu, życzymy Ci wielu klientów :)
Fajny blog😎
OdpowiedzUsuńHania💷
Świetny pomysł na bloga, zapraszamy do Poznania - chętnie oprowadzę :)
OdpowiedzUsuńPomysł na wycieczki rodzinne...bombowe:-) Tak trzymaj:-)
OdpowiedzUsuń